EKONOMICZNA JAZDA SAMOCHODEM ELEKTRYCZNYM – CZYLI JAK ZOPTYMALIZOWAĆ ZASIĘG AUTA?
Umiejętne użytkowanie samochodów zarówno z tradycyjnym silnikiem spalinowym, jak i modeli elektrycznych czy hybrydowych, pozwala na uzyskanie optymalnych osiągów, o których wspomina producent. Wysokie miejsce zeroemisyjnych napędów na mapie trendów motoryzacyjnych sprawia, że warto poznać fakty na temat eksploatacji i funkcjonalności pojazdów elektrycznych podczas ich codziennego użytkowania. Elektryki mają najbardziej efektywny energetycznie napęd ze wszystkich technologii silników jakie dziś znamy, a ekonomiczna technika jazdy samochodem elektrycznym naprawdę się opłaca.
Ford, jako jeden z pionierów motoryzacji, staje w obliczu zasadniczych zmian związanych z rozwojem technologii elektromobilności, która jest obecnie megatrendem. Nie ma wątpliwości co do faktu, że elektromobilna rewolucja dzieje się na naszych oczach, a Ford, poprzez intensyfikację działań w zakresie przejścia do zeromisyjnego transportu oraz przekształcanie swoich fabryk w zakłady produkujące wyłącznie pojazdy elektryczne, staje się jej częścią. Elektromobilność to doskonały przykład pokazujący, że transformacja nie musi oznaczać całkowitej rezygnacji z transportu – w dzisiejszym świecie byłoby to nierealne. Liczba aut elektrycznych na całym świecie dynamicznie rośnie, prężnie rozwija się również infrastruktura ładowania, co pokazuje, że elektromobilność to nie chwilowy trend – dzięki niej ekonomiczna jazda autem po mieście oraz w każdym innym miejscu jest na wyciągnięcie ręki. Rynek e-mobility w Polsce znajduje się co prawda w początkowej fazie rozwoju, jednak użytkowników samochodów elektrycznych cały czas przybywa. Marka Ford, która już dziś oferuje zbierający liczne nagrody model elektryczny, jakim jest Ford Mustang Mach-E, zapowiedziała siedem nowych modeli z napędem elektrycznym oraz zadeklarowała, że do 2026 roku chce sprzedawać na rynku ponad 600 tysięcy aut elektrycznych rocznie.
JAKI JEST ZASIĘG SAMOCHODÓW ELEKTRYCZNYCH?
Samochody elektryczne nie są nowym pomysłem. Tak naprawdę idea jest równie stara, co sama motoryzacja. Pierwszy wehikuł zdolny do samodzielnej jazdy powstał jeszcze w połowie XIX wieku i był „elektrykiem”. Jednak przez długie lata technika przechowywania energii w akumulatorach była zbyt mało wydajna. Z drugiej strony ropa naftowa i pochodzące z niej paliwa były znacznie tańsze i łatwiej dostępne, jednak z konsekwencji spalania olbrzymich ilości kopalin nie zdawano sobie wówczas sprawy. W przypadku nowoczesnych akumulatorów trakcyjnych, w jakie wyposaża się auta elektryczne, zasięg porównywalny z samochodami spalinowymi nie jest niczym nadzwyczajnym. Współczesny, przeciętny samochód elektryczny nie powinien mieć problemu z pokonaniem 300 km bez odwiedzania ładowarki. Oczywiście są samochody oferujące znacznie większy zasięg, czego doskonałym przykładem jest Ford Mustang Mach-E RWD z baterią 98 kWh, który zgodnie z danymi homologacyjnymi oferuje zasięg nawet 600 km. To zresztą nie jest kres możliwości tego modelu. Dwaj norwescy eksperci od ekodrivingu – Henrik Borchgreving oraz Knut Wilthil pokonali Fordem Mustangiem Mach-E trasę o długości aż 807,2 km bez postoju na ładowanie! To doskonale pokazuje, że ekologiczna i ekonomiczna jazda nie jest pustym frazesem i realnie pozwala oszczędzić znaczne ilości energii. Energii, za którą przecież płacimy.
Na zasięg auta elektrycznego wpływ ma wiele czynników. Temperatury zewnętrze obniżają go ze względu na fizykę akumulatorów w skrajnych temperaturach, również upały wpływają na zasięg (choć w mniejszym stopniu niż silne mrozy). Oprócz tego na to, ile kilometrów pokonamy naszym autem elektrycznym, może mieć też wpływ to, jak często korzystamy z klimatyzacji/ogrzewania, jakie jest ciśnienie opon (zbyt niskie zwiększa opory toczenia, a tym samym zużycie energii). Jednak w znacznym stopniu samodzielnie możemy wpłynąć na zasięg samochodu elektrycznego, optymalizując własny styl jazdy.