EKSPLOATACJA SAMOCHODU ELEKTRYCZNEGO W ZIMIE – O CZYM NALEŻY PAMIĘTAĆ?

7 GRUDNIA, 2022

Ford Mustang Mach-E

PRZYGOTOWANIE AUTA DO ZIMY W PRZYPADKU ELEKTRYKA

Liczba samochodów elektrycznych w Polsce dynamicznie rośnie. Według Licznika Elektromobilności prowadzonego przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych, zgodnie ze stanem na koniec września 2022 po polskich drogach poruszało się już blisko 45 tysięcy pojazdów z silnikiem elektrycznym – przy czym licznik ten uwzględnia zarówno samochody wyłącznie elektryczne (BEV – Battery Eletric Vehicles), jak i auta z napędem hybrydowym Plug-In (PHEV – Plug-In Hybrid Electric Vehicles). Udział aut w pełni elektrycznych i hybryd Plug-In w całej puli pojazdów zelektryfikowanych rozkłada się mniej więcej po połowie. Zatem flota samochodów wyłącznie elektrycznych liczy już ponad 20 tys. pojazdów.

Wiele osób nie posiadających auta elektrycznego obawia się kłopotów, jakie może sprawić przygotowanie samochodu do zimy i jego eksploatacja w tym okresie – tego typu kwestie nabierają szczególnego znaczenia obecnie, tuż przed sezonem. Faktem jest, że elektryki nie lubią niskich temperatur, ale w zasadzie dotyczy to auta z każdym rodzajem napędu: zarówno spalinowego, hybrydowego, jak i elektrycznego. Niemniej o ile z techniką spalinową przez dziesiątki lat już się oswoiliśmy, elektromobilność i napędy elektryczne są dla wielu osób nowością. Dlatego w niniejszym materiale dostarczymy wielu cennych informacji i wskazówek na co zwracać uwagę podczas eksploatacji samochodu elektrycznego w sezonie zimowym.
 

ZASIĘG AUT ELEKTRYCZNYCH W SEZONIE ZIMOWYM

Faktem jest, że zasięg aut elektrycznych w niskich temperaturach nieco spada. Wynika to z praw fizyki. Akumulatory litowo-jonowe powszechnie używane w samochodach elektrycznych wymagają określonej temperatury roboczej i w niższych temperaturach nie są w stanie przechowywać tyle energii, ile wynosi ich nominalna pojemność. Z czego to wynika? Każde ogniwo litowo-jonowe, czyli podstawowy element baterii współczesnego samochodu elektrycznego, składa się m.in. z elektrolitu, który jest substancją w stanie ciekłym i który w niskich temperaturach gęstnieje, tracąc część swoich własności przechowywania energii.

Zwróćmy jednak uwagę na słowo klucz: „część”. Nawet w bardzo niskich temperaturach naładowany akumulator litowo-jonowy straci jedynie część swojej pojemności, co oznacza, że auto dalej pozostaje w pełni użyteczne, a jedyne na co użytkownik powinien zwrócić uwagę to nieco mniejszy zasięg samochodów elektrycznych po całkowitym naładowaniu. Zresztą komputer pokładowy elektryka, sugerując pozostały zasięg względem obecnej w baterii energii, uwzględnia temperaturę otoczenia. Wystarczy być po prostu świadomym ograniczeń wynikających z praw fizyki, które wpływają na zmniejszenie pojemności akumulatorów w niskich temperaturach.

Zresztą badania przeprowadzone przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych dowodzą, że posiadacze elektryków nie zniechęcają się do swoich pojazdów w sezonie zimowym. Po prostu uwzględniają mniejszy zasięg aut elektrycznych i stosownie do sytuacji planują optymalnie ich ładowanie zimą. Pamiętajmy, że zima jest równie sroga dla jakiegokolwiek pojazdu. W aucie spalinowym niskie temperatury oznaczają np. gęstniejący olej, znacznie większe zużycie paliwa dopóki silnik spalinowy osiągnie temperaturę roboczą, czy wytrącanie się parafiny z oleju napędowego w bardzo niskich temperaturach. Paradoksalnie mróz może wręcz sparaliżować auto spalinowe, tymczasem w przypadku auta elektrycznego nam to nie grozi – musimy jedynie pamiętać o mniejszej pojemności baterii na mrozie i o kilku zasadach mówiących o tym, jak przygotować auto na zimę, aby działało w każdych warunkach. O ile spada zasięg auta elektrycznego w niskich temperaturach? Przy temperaturze bliskiej zera stopni Celsjusza rozsądnie jest założyć 20-procentowy spadek pojemności (i zasięgu auta). Duży mróz, rzędu -20°C to już spadek pojemności akumulatora nawet o 30 proc. Jednak wciąż 70 proc. pozostałej pojemności jest do dyspozycji właściciela auta elektrycznego.

Board

JAK PRZYGOTOWAĆ AUTO DO ZIMY – PAMIĘTAJ, ŻE AKUMULATORY ELEKTRYKÓW NIE LUBIĄ NISKICH TEMPERATUR

Optymalna temperatura robocza dla akumulatorów litowo-jonowych powszechnie stosowanych w oferowanych dziś samochodach elektrycznych to ok. 20°C. W przypadku silnych mrozów szybkość reakcji elektrochemicznych w ogniwach litowo-jonowych spada, co wpływa na ich mniejszą wydajność. Warto jednak pamiętać, że jest to proces w pełni odwracalny – nagrzanie baterii przywraca jej pierwotną, nominalną pojemność. Ta cecha pozwala nam w pewnym stopniu niwelować skutki mrozu za pomocą umiejętnego ładowania, o czym piszemy niżej.
 

NISKIE CIŚNIENIE W OPONACH WPŁYWA NA ZASIĘG SAMOCHODU ELEKTRYCZNEGO

Nie tylko fizyka akumulatorów ma wpływ na zasięg aut elektrycznych zimą. Warto też pamiętać o oponach, a dokładniej o ciśnieniu powietrza w nich. Wraz ze spadkiem temperatury ciśnienie w oponach spada – oczywiście dotyczy to każdego pojazdu, nie tylko elektrycznego. Jednak niższe ciśnienie w oponach oznacza większe opory toczenia, a to przekłada się na większe zużycie energii podczas jazdy, tym samym również na zasięg pojazdu elektrycznego. Dlatego, jeśli zastanawiamy się, jak przygotować auto do zimy, warto regularnie wykonywać pomiar ciśnienia (i ewentualnie uzupełnić powietrze) opon na wychłodzonych kołach. Warto o to dbać zresztą nie tylko ze względu na zasięg. Prawidłowe ciśnienie opon to bezpieczniejsza jazda i mniejsze zużycie ogumienia.
 

CO JESZCZE WPŁYWA NA OBNIŻONY ZASIĘG SAMOCHODÓW ELEKTRYCZNYCH ZIMĄ?

W mroźne dni chłodniej jest nie tylko baterii, ale również nam. Nic zatem dziwnego, że podróżując jakimkolwiek autem zimą, korzystamy z ogrzewania w kabinie, podgrzewanych foteli, kierownicy itp. W przypadku aut spalinowych ciepło w kabinie jest tak naprawdę ciepłem odpadowym wynikającym z niskiej sprawności napędów spalinowych (większość energii pochodzącej ze spalonego paliwa w silniku spalinowym marnuje się w postaci ciepła). Zimą to ciepło można wykorzystać. Minusem tej sytuacji jest fakt, że dopóki auto spalinowe się nie nagrzeje, w kabinie nie zrobi się ciepło. Zupełnie inaczej jest w przypadku aut elektrycznych. Napęd elektryczny charakteryzuje się znacznie wyższą sprawnością od jakiegokolwiek silnika spalinowego. W przypadku silnika elektrycznego niemal cała moc przekazywana z baterii jest zamieniana na pracę i ruch pojazdu. Nie ma tu marnowania energii w postaci ciepła. To jednak oznacza, że chcąc ogrzać kabinę pojazdu elektrycznego zimą zużywamy dodatkową energię z akumulatorów trakcyjnych, zmniejszając zasięg. Warto o tym pamiętać. Natomiast zaletą aut elektrycznych jest dużo szybsze nagrzewanie się kabiny, bowiem klimatyzacja nie musi „czekać” na nagrzanie się silnika spalinowego, ponieważ takiego w aucie elektrycznym po prostu nie ma. Eksperci od ekonomicznej jazdy elektrykami radzą też, by zimą korzystać z podgrzewania foteli czy kierownicy – taki sposób ogrzewania naszych organizmów zużywa mniej energii niż klimatyzacyjna nagrzewnica powietrza samochodu elektrycznego, co pozwala zwiększyć zasięg samochodów elektrycznych.
 

ŁADOWANIE ELEKTRYKÓW W ZIMIE – JAK ROBIĆ TO POPRAWNIE, ABY ZWIĘKSZYĆ ZASIĘG AUT ELEKTRYCZNYCH?

Przy niskich temperaturach ładowanie baterii samochodu elektrycznego trwa wolniej. Wynika to głównie z faktu, że energia pobierana z gniazdka elektrycznego, domowej ładowarki naściennej (wallbox), czy szybkiej ładowarki prądu stałego (DC) najpierw jest wykorzystywana do podgrzania zespołu baterii, a dopiero później następuje faktyczne ładowanie akumulatorów. Dlatego chcąc zminimalizować czas ładowania zimą, warto podłączać auto do źródła energii natychmiast po zakończeniu jazdy, wówczas akumulatory mają wyższą temperaturę niż w aucie, które mroźną noc przestało na parkingu „pod chmurką”.

W odniesieniu do tego, jak zabezpieczyć auto na zimę w przypadku elektryka, warto stosować jeszcze jeden użyteczny trik. Ładując auto elektryczne w domowym garażu, nie odłączaj go od prądu, skorzystaj z wbudowanej w system pokładowy pojazdu lub w aplikację mobilną oferowaną przez producenta (w przypadku marki Ford jest to aplikacja FordPass) funkcji wstępnego podgrzania kabiny przed rozpoczęciem podróży. Załóżmy następujący scenariusz. Wracasz do domu zimowym wieczorem, podłączasz auto do ładowarki w garażu i wiesz, że kolejnego dnia o 8 rano wyruszysz ponownie. Warto w takim przypadku ustawić wstępne podgrzanie kabiny pojazdu (a także samej baterii), by rozpoczęło się ono na krótko przed podróżą, w czasie gdy auto jest wciąż podłączone do źródła energii. Dzięki temu kolejnego ranka, odpinając auto od gniazdka, wsiadasz do ciepłego pojazdu, nie marnując ani wata energii z akumulatorów trakcyjnych na podgrzanie kabiny, a to oznacza dodatkowe kilometry, jeśli chodzi o zasięg samochodów elektrycznych.

Mustang Mach-E tablet

JAK ZWIĘKSZYĆ ZASIĘG SAMOCHODU ELEKTRYCZNEGO ZIMĄ?

Powyższy trik z wstępnym podgrzewaniem podłączonego auta przed podróżą to nie jedyny sposób na zwiększenie zasięgu samochodu elektrycznego zimą. Poniżej kilka użytecznych porad:

  • Korzystaj z hamowania rekuperacyjnego – np. w Fordzie Mustangu Mach-E z poziomu menu systemu pokładowego możesz włączyć tryb jazdy za pomocą tylko pedału przyśpieszenia. W tym trybie rekuperacja, czyli odzyskiwanie energii kinetycznej podczas hamowania i wytracania prędkości działa najbardziej efektywnie, wpływając pozytywnie na zasięg pojazdu i niższe średnie zużycie energii.
  • Spadł śnieg? Obowiązkowo odśnież dokładnie auto – to nie tylko kwestia bezpieczeństwa i widoczności, czy obawy przed mandatem. Każdy obiekt na nadwoziu, który zaburza aerodynamikę auta nie pozostaje bez wpływu na zasięg samochodu elektrycznego.
  • Rozładowana bateria? Nie zostawiaj jej na mrozie – to ważne, ponieważ w niskich temperaturach pojemność baterii spada, planując dłuższy postój autem elektrycznym zimą, zadbaj, by w akumulatorze pozostało przynajmniej 20 proc. energii.
  • Prowadź auto ekonomicznie - dynamiczna jazda zimą jest nie tylko nieefektywna, ale też po prostu niebezpieczna. Dostosuj prędkość do warunków na drodze, zachowuj niezbyt wysoką stałą prędkość, jedź płynnie i przewiduj sytuację na drodze – widzisz czerwone światło za kilkaset metrów? Przyśpieszanie w tym momencie to marnotrawstwo energii. Delikatnie używaj pedałów przyśpieszenia i hamulców. Dzięki temu znacznie zwiększy się zasięg Twojego samochodu elektrycznego.
  • Używaj rozważnie hamulców - nawet jeżeli nie korzystasz z jazdy w trybie One Pedal dostępnym w Fordzie Mustangu Mach-E, delikatnie używaj hamulców. W przypadku aut elektrycznych oznacza to hamowanie silnikiem i odzyskiwanie energii, a nie zużywanie faktycznego układu hamulcowego.
  • Jeżeli to możliwe, zimą zawsze podłączaj swoje auto elektryczne do źródła prądu, gdy z niego nie korzystasz – w ten sposób akumulator nigdy nie będzie zbyt wychłodzony, a auto będzie zawsze gotowe do dalszej drogi.
  • Postaw na efektywniejsze ogrzewanie - chcąc poczuć większy komfort cieplny w kabinie samochodu elektrycznego, korzystaj raczej z podgrzewania foteli i kierownicy zamiast nagrzewać całe wnętrze.
  • Zaplanuj czas ładowania w taki sposób, aby akumulator osiągnął optymalną pojemność tuż przed wyjazdem - jest to ułatwione dzięki temu, że ładowarka wallbox może współpracować z aplikacją FordPass dostępną w Fordzie Mustangu Mach-E, co pozwala wygodnie zarządzać harmonogramem ładowania.
  • Włączaj ogrzewanie przedniej szyby zamiast ogrzewania całej kabiny w celu usunięcia pary wodnej.
  • Parkuj samochód w garażu albo pod zadaszeniem, a jeśli nie ma takiej możliwości, ustaw go tak, aby padało na niego jak najwięcej promieni słonecznych – zapobiegnie to nadmiernemu wychłodzeniu.

Mamy nadzieję, że te informacje rozwieją wątpliwości w odniesieniu do tego, jak wygląda przygotowanie samochodu do zimy w przypadku elektryka. Osoby, które są obecnie posiadaczami aut elektrycznych, są zgodne niemal w 100 proc. co do dwóch rzeczy: używanie auta elektrycznego zimą nie stanowi najmniejszego problemu i nie chcą oni powrócić do spalinowej motoryzacji. Elektromobilność to przyszłość, która dzieje się naszych oczach.

PRZECZYTAJ TAKŻE: